Szukając miejsca na jednodniową wycieczkę po raz kolejny ruszyliśmy na Opolszczyznę. Ale tym razem nie po to by zwiedzić stolicę regionu (choć to oczywiście polecamy każdemu), a by zobaczyć nieco mniej popularne atrakcje. Padło na Zamek w Niemodlinie i Muzeum Wsi Opolskiej.
Zamek w Niemodlinie – zwiedzanie wśród danieli
Opolszczyzna zamkami i pałacami stoi. Pierwszy pewnie do głowy przychodzi Pałac w Mosznej, ale to miejsce już odhaczyliśmy. Ruszyliśmy więc do Niemodlina. Znajdziecie tam późnorenesansową budowlę wraz z otaczającym ją parkiem. Zamek oferuje dwie opcje zwiedzania. Pierwsza to koszt 15 zł dla osoby dorosłej i obejmuje terenu wokół zamku wraz z m.in. dziedzińcem czy kaplicą. Drugi wariant to dodatkowo zwiedzanie wnętrz z przewodnikiem. Nam jednak nie na architekturze zależało, a na znaczniej bardziej nietypowej atrakcji niemodlińskiego zabytku, a do jej zobaczenia wystarczy opcja numer jeden. Chodzi mianowicie o daniele.
Gdy tylko przekroczycie progi terenu wokół zamku na przywitanie Wam wyjdą te właśnie zwierzątka przywodzące na myśl disneyowskiego Bambi. Choć on chyba był sarną? Tak czy owak niemodlińskie daniele przypominają go do złudzenia. Teren wokół zamku zamieszkuje pokaźne stadko. Dość ufne i przyjaźnie nastawione zwierzaki dają się chętnie fotografować i dokarmiać (karmę trzeba zakupić w kasie – nie wolno danieli dokarmiać na własną rękę).
Przed turystami czmychają jedynie najmłodsze osobniki. Co ważne, część terenu jest przeznaczona wyłącznie dla danieli. To ich strefa spokoju, o czym warto pamiętać.
Skansen z najwyższej półki – Muzeum Wsi Opolskiej
Złapaliśmy się ostatnio na tym, że coraz mniej czasu chcemy spędzać w miastach. Mamy je na co dzień. A jeśli już nawet w jakimś się znajdziemy, to szukamy w nim miejsc dalekich od miejskiego zgiełku. W ten schemat idealnie wpisują się skanseny. Odwiedzamy ich coraz więcej. Opisywaliśmy tu np. Muzeum Wsi Lubelskiej (TUTAJ), a tym razem zajrzeliśmy do Muzeum Wsi Opolskiej.
Wiem, że to nie jest rozrywka dla każdego, ale my w skansenach nie potrafimy się nudzić. Nie inaczej było tym razem. Opolskie muzeum zasługuje przy tym na dwa wielkie plusy. Po pierwsze, jest dość spore, więc i zwiedzania dużo. Po drugie zaś, jest świetnie zorganizowane. Nie tylko ma dobrze opisane trasy zwiedzania (są dwie, dłuższa to ponad kilometr i ok. 2h), ale też w większości budynków znajdują się przewodnicy, którzy podzielą się z Wami ciekawostkami. Ponadto część budynków zaadaptowano do funkcji multimedialnych. Taka jest np. wystawa dotycząca tradycyjnych, opolskich kraszanek, czyli zdobionych jajek, którą osadzono w dawnych spichlerzu.
Podczas zwiedzania skansenu zajrzycie naturalnie do pochodzących z różnych okresów domów i budynków gospodarczych, ale również kościoła, pasieki czy młyna, a nawet wejdziecie do wnętrza kominów. To była dla nas nowość.
Muzeum Wsi Opolskiej dla miłośników skansenów to pozycja obowiązkowa, a dla wszystkich innych może być fajną odskocznią po zwiedzeniu samego Opola (więcej o Opolu TUTAJ). A jak zgłodniejecie, to tuż obok znajduje się fajna restauracja urządzona w starym stylu.